Nieodpowiednie przygotowanie płytki paznokcie
Zmatowienie, odtłuszczenie i spiłowanie płytki paznokcia przed nałożeniem na nią kosmetyków to jeden z najczęściej popełnianych grzechów początkujących stylistek-amatorek. Zwykle brakuje nam cierpliwości, dobrej techniki lub odpowiednich narzędzi. Tymczasem, odpowiedni cleaner, odtłuszczać, a także bloczek polerski do płytki paznokci to podstawa.
Nakładanie zbyt grubej warstwy lakieru hybrydowego
Lakier hybrydowy należy nakładać oszczędnie. Nie należy również przesadzać z ilością warstw aplikowanych na bazę. W przeciwnym wypadku, manicure będzie się łuszczył lub przedwcześnie się odklejał. Często powielanym mitem jest twierdzenie, że im grubsza warstwa lakieru, tym szybciej on zaschnie. Jest wprost przeciwnie. Wystarczy nam jedna warstwa bazy i jedna warstwa topu. O tym, ile warstw lakieru hybrydowego nakładać, powinien zdecydować sam odcień lakieru do paznokci. Zasada tutaj jest prosta: należy nakładać go do czasu,aż pokryje płytkę paznokci (czyli dopóki znikną prześwity).
Niezabezpieczanie końcówek paznokci
Dobrze zrobiony manicure powinien kończyć się odpowiednim zabezpieczeniem brzegów paznokci. Po nakładaniu lakieru należy zamalować starannie końcówkę paznokci. Jeśli tego nie zrobimy, hybrydy będą się zapowietrzać. Pominiecie tego kroku zemści się na nas szczególnie wtedy, gdy robimy manicure hybrydowy w mocnych, ciemnych kolorach. Nie dość, że lakier będzie przedwcześnie odpadał i dojdzie do zapowietrzania się hybryd, to jeszcze na paznokciach widoczne będą białe, nierówne końcówki.
Zbyt krótki czas oczekiwania na wyschnięcie hybrydy
Jednym z często występujących problemów wśród osób, które rozpoczynają swoją przygodę z domowym manicure hybrydowym jest odpadanie lakieru z paznokci już po kilku dniach. Tutaj winowajcą jest niedostatecznie długie utwardzanie lakieru pod lampą lub korzystanie z lampy UV/LED o zbyt niskiej mocy. Im więcej pigmentu w lakierze, tym więcej czasu wymaga on do pełnego utwardzenia. Salony kosmetyczne korzystają z mocnych lamp do paznokci. Kupując najtańsze lampy do manicure domowego często dajemy się oszukać złudnemu wrażeniu pozornej oszczędności i cierpi na tym jakość naszego manicure. Słabsza lampa powoduje, że należy podkładać pod nią paznokcie na znacznie dłuższy czas (nawet do dwóch minut po nałożeniu kolejnej warstwy topu, bazy, czy samego lakieru).